Jeśli zaledwie kilka tygodni temu rozmawialiśmy o tym, jak Amazonowi udało się uzyskać licencję na testowanie swoich dronów pod kątem dostawy towarów, to teraz jest to nic innego jak Google ten, któremu udało się rozpocząć testy swojego projektu w Stanach Zjednoczonych.
Co ciekawe, oświadczenie, w którym ogłoszono, że Google może teraz rozpocząć testowanie swojego programu dostarczania paczek dronami, pochodzi z ni mniej niż Biuro Polityki Nauki i Technologii Białego Domu, organ rządowy, który nie tylko wykazał zainteresowanie tego rodzaju usługami, ale także zainwestował dziś nie mniej niż 35 mln w ich rozwoju.
Wreszcie Google uzyskuje licencję na testowanie swoich dronów na niebie Ameryki Północnej.
W tym miejscu skomentuj, że tego typu uprawnienia, mam na myśli np. Amazon czy Google, są bardzo ograniczone. Dzieje się tak, ponieważ organ, który je reguluje, FAA, nie opracował jeszcze niezbędnych przepisów dotyczących ich stosowania, chociaż zdaniem osób odpowiedzialnych oczekuje się, że za drony z końca 2016 roku mogą latać nad ludźmi.
Według danych podanych przez samą FAA szacuje się, że w najbliższej dekadzie branża dronów będzie w stanie zaoferować przychody przekraczające 82.000 mln dla gospodarki USA, podczas gdy do roku 2025 więcej niż 100.000 miejsc pracy, niewątpliwie liczby, które mogą być wielką zachętą do promowania korzystania z tych urządzeń.