Jakiś czas temu, a konkretnie pod koniec ubiegłego roku, ogłoszono, że hiszpańska firma tucznik Zamierzałem zainwestować nie mniej niż Millones 2,1 euro w projektowaniu i opracowywaniu nowej drukarki 3D na rynek krajowy, nowej maszyny, o której niewiele lub nic nie było wtedy wiadomo poza nazwą, którą firma ochrzciła ten nowy projekt, Odlecieć.
Wśród najciekawszych osobliwości tego projektu warto podkreślić między innymi to, że firma postawiła bezpośrednio na stworzenie specyficzna platforma dla tego modelu gdzie wszelkiego rodzaju programiści, a nawet określone marki mogą przesyłać treści związane ze swoimi produktami, tak aby każdy użytkownik mógł tylko z aplikacji firmy wybrać projekt i wysłać go do druku.
Jon Bengoetxea potwierdza, że Tumaker Voladd jest gotowy do produkcji seryjnej
Po całym tym oczekiwaniu to nikt inny jak Jon Boengoetxea, obecny dyrektor generalny Tumaker, który właśnie potwierdził w swoich ostatnich wypowiedziach nie tylko, że projekt istnieje i jest w toku, ale szacuje się, że może być rozpocząć produkcję pierwszych egzemplarzy Tumaker Voladd w sierpniu w celu przygotowania około 3.000 maszyn do kampanii bożonarodzeniowej.
Przez Jon bengoetxea:
Voladd wyróżnia się łatwością obsługi, po otwarciu pudełka, naciśnięciu przycisku i rozpoczęcie procesu. Wszystko jest zintegrowane. Nie musisz pobierać żadnych programów. Połyka radykalną nowość, ponieważ teraz producenci drukarek idą w jedną stronę, a producenci treści w drugą. Zapewniamy wszystko od razu.
Przykładem jego prostej operacji jest osoba, która chce zrobić prezent przyjacielowi. Wybiera ją z katalogu, przesyła przez internet, a drukarka jej koleżanki robi jej np. Wybraną bransoletkę.